Rafal_tata pisze:co myślicie o tzw. mixach masła i oleju słonecznikowego
No cóż, jeśli już używać, to chyba nie z olejem słonecznikowym, ale z oliwą... Ale nie jestem przekonana. Nie chcę źle pisać o margarynach (bo tak sobie myślę o Bezmlecznych i mi głupio
![:(](./images/smilies/icon_sad.gif)
) , a takie mixy to dla mnie trochę margaryny. Wystarczy popatrzeć na skład takiego czegoś: jak zawiera tylko masło i olej/oliwę, to o.k. Ale na ogół jest tam mnóstwo innych dodatków, np. emulgatory i inne cuda, których z pamięci nie wyliczę... Poza tym nie ma tak naprawdę
naukowych dowodów na to, że margaryny obniżają poziom cholesterolu. Pomimo, że same go mają mniej, to niestety indukują jego zatrzymywanie z innych pokarmów. Rada? Jak zwykle, zdrowy rozsądek...
![n ;)](./images/smilies/004.gif)
Trochę nie zaszkodzi, ale najlepiej redukuje się ilość tłuszczy w diecie przez... zredukowanie ilości tłuszczy w diecie.
![n :D](./images/smilies/002.gif)
Mniej jeść, cieniej smarować. I jeszcze więcej błonnika.
[ Dodano: Wto 15 Maj, 2007 09:14 ]
Mały przyczynek w kwestii masła. Mało optymistyczny i chyba nic nowego, ale warto wiedzieć:
W sklepach trudno kupić prawdziwe masło, choć wydawałoby się, że półki uginają się pod ciężarem tych produktów. W rzeczywistości są to jednak głównie masłopodobne miksy - narzeka "Życie Warszawy".
W Polsce produkuje się bardzo dużo masła, ponad 170 tys. ton rocznie, ale tak naprawdę trudno jest je znaleźć w sklepach - mówi "ŻW" Stanisław Kamiński, prezes Agencji Rynku Rolnego. Co zatem kupujemy? Są to głównie produkty masłopodobne. I to nawet te, które zawierają w nazwie słowo "masło" - wyjaśnia dr Grzegorz Russak, prezes Polskiej Izby Produktu Regionalnego i Lokalnego.
Zgodnie z prawem unijnym, masłem są tylko te produkty, które zawierają minimum 82% tłuszczu i to mlecznego - żadnego innego. Nie może być go mniej ani też nie mogą to być żadne domieszki tłuszczu roślinnego, np. palmowego czy nawet zwierzęcego (np. w postaci łoju wołowego) - podkreśla Grzegorz Russak.
Producenci wciąż jednak wykorzystują niewiedzę klientów i bezprawnie używają słowa "masło" w nazwie. Na wypadek kontroli niektórzy wytwórcy w mało widocznym miejscu zamieszczają dopisek "mix". Jest to nic innego, jak przyznanie się, że ich produkt z masłem ma niewiele wspólnego.
Co skłania producentów do podróbek masła? Przede wszystkim supermarkety, które dyktują spółdzielniom mleczarskim ceny. Te zaś, by obniżyć koszty, stosują w większym lub mniejszym stopniu tłuszcze roślinne albo łój wołowy, składniki znacznie tańsze od wymaganego tłuszczu mlecznego - wyjaśnia Bogdan Pietrzak. (PAP)
Więcej: Życie Warszawy - Pełno podróbek masła na sklepowych półkach
Żródło:
http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html? ... caid=13bf1