Pieprz - Jeść? Nie jeść?
Moderator: Moderatorzy
- Beata Bylina
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 214
- Rejestracja: wt 31 sie, 2004 14:42
- Lokalizacja: Rybnik
Pieprz - Jeść? Nie jeść?
W produktach zabronionych Agniesia podała pieprz[dlaczego ],ostre przyprawy,musztarda,ocet;w przepisach na sałatki proponuje seler i ogórki konserwowe.
Co wolno Czego nie wolno Sprostujcie
Pozdrawiam Beata
Co wolno Czego nie wolno Sprostujcie
Pozdrawiam Beata
Moim zdaniem chodzi o to, że przyprawy zwłaszcza ostre (nie tylko pieprz) powodują podrażnienia i tak już naruszonej błony śluzowej dwunastnicy. To samo ma się do np. kapusty kwaszonej, grochu, czereśni - te jak wiadomo (chociaż nie zawieraja glutenu) powodują wzdęcia, również nie wskazane przy naszej chorobie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Celiakia - zdiagnozowana w marcu 2003 r.
Taką zasadę stosowałam również.Agniesia pisze:a ja kupuje pieprz w ziarenkach i sama miele w młynku
Nie zastanawiałam się nad wyborem "pieprz w ziarenkach, czy może mielony?"
Jak ogromne zdziwinie ogarnęło mnie , kiedy na opakowaniu firmy "Kamis" dostrzegłam napis "Na terenie zakładu produkcyjnego wykorzystywane są: gorczyca, seler, gluten, soja, mleko, jaja i sezam".
Widzę, że będę musiała przerzucić się na przyprawy bez dodatku chemi. Trochę droższe ale pewne.
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Czegoś tu nie rozumiem - jaka chemia ? przecież te wszystkie produkty są ja najbardziej naturalne.Celiak pisze:"Na terenie zakładu produkcyjnego wykorzystywane są: gorczyca, seler, gluten, soja, mleko, jaja i sezam".
Widzę, że będę musiała przerzucić się na przyprawy bez dodatku chemi. Trochę droższe ale pewne.
Pisząc przyprawy bez dodatku chemii mam na myśli czyste przyprawy produkowane w zakładach, które informują, że na ich liniach produkcyjnych nie występują jakiekolwiek inne produkty zawierające glutaminian sodu. Jak wiadomo bardzo często stosowany do mieszanek przyprawowych (vegeta, jarzynka itp.)
Nie muszę wyjaśniać chemicznego procesu produkcyjnego glutaminianu sodu – dla mnie jest to chemia.
Nie muszę wyjaśniać chemicznego procesu produkcyjnego glutaminianu sodu – dla mnie jest to chemia.
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
Dla mnie nie bardzo. Jak sobie właśnie wygooglałam można go otrzymywać przez hydrolizę "naturalnych" białek pszenicy czy soi albo mogą go wytwarzać bakterie.Celiak pisze:Nie muszę wyjaśniać chemicznego procesu produkcyjnego glutaminianu sodu – dla mnie jest to chemia.
Ale ...
w powyższej informacji nie ma nic o glutaminianie sodu. Są tylko wymienione naturalne alergeny.Celiak pisze:Pisząc przyprawy bez dodatku chemii mam na myśli czyste przyprawy produkowane w zakładach, które informują, że na ich liniach produkcyjnych nie występują jakiekolwiek inne produkty zawierające glutaminian sodu.
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
Kiedyś jadałem pierogi podprawione pieprzem od któregoś z wytwórców bezglutenowych, nie za często, ustaliłem sobie, że raz na tydzień, a czasem na dwa. Po zjedzeniu ich, czułem się jakoś dziwnie, wręcz niepewnie, chociaż specjalnie to nic mnie bolało.
Ale wszystko do czasu... Wypróżnienia miałem bardzo krwawe - świeża krew w stolcu... i tak prawie przez tydzień, o mały włos się wykrwawiłem do końca przez... pieprz!
Nie twierdzę, że pieprz jest glutenowy, ale należy do przypraw ostrych, które mogą podrażniać, obciążać jelita (tutaj powtarzam post Wiki). Od tamtej pory wolę trzymać się z dala od pieprzu i innych ostrych.
Ale wszystko do czasu... Wypróżnienia miałem bardzo krwawe - świeża krew w stolcu... i tak prawie przez tydzień, o mały włos się wykrwawiłem do końca przez... pieprz!
Nie twierdzę, że pieprz jest glutenowy, ale należy do przypraw ostrych, które mogą podrażniać, obciążać jelita (tutaj powtarzam post Wiki). Od tamtej pory wolę trzymać się z dala od pieprzu i innych ostrych.
Ostatnio zmieniony śr 02 wrz, 2009 11:54 przez Tomkus, łącznie zmieniany 2 razy.
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/