Jestem właśnie po trzeciej rozprawie, dzisiaj zapadł wyrok po części nas satysfakcjonujący, bo uznali nasze dziecko za niepełnosprawne do końca sierpnia 2005 (ą potem już niby wyzdrowieje?). Potem pewnie zacznę od nowa starać się o zasiłek. Muszę czekać, aż wyrok będzie prawomocny, nie wiem, czy wojewódzki zespół odwoła się od wyroku, byłoby przykro, bo czekałaby nas apelacja i znów dwa lata w sądzie.
Piszę jednak po to głównie, żeby zachęcić wszystkich do odwoływania się od decyzji komisji, jeśli są niepomyślne. Nie możemy się poddawać.
Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.