Artykuł w Wysokich Obcasach - o jelicie nadwrażliwym...
Moderator: Moderatorzy
Artykuł w Wysokich Obcasach - o jelicie nadwrażliwym...
Słuchajcie, w miniony weekend w dodatku do Wyborczej, Wysokich Obcasach, pojawił się dość obszerny wywiad z prof. Jarosławem Regułą - prezesem Polskiego Towarzystwa Gastroenterologicznego. Pomyślałam - świetnie, na pewno będzie wiele o celiakii. O naiwna! nie ma NIC - żadnego słowa, a w dodatku profesor mówi dużo o nadwrażliwości jelit, twierdzi też, że np. jeśli koś ma przez 10 lat zaparcia, to "taka uroda" jego przewodu .
Zastanawiam się, czy nie napisać do Obcasów jakiegoś listu? Jak myślicie? Może jakaś grupowa akcja
Cały wywiad do przeczytania tu:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... jelit.html
Zastanawiam się, czy nie napisać do Obcasów jakiegoś listu? Jak myślicie? Może jakaś grupowa akcja
Cały wywiad do przeczytania tu:
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... jelit.html
- Magdalaena
- -#Moderator
- Posty: 1366
- Rejestracja: pt 02 sty, 2004 13:28
- Lokalizacja: Warszawa
- Katarzyna35
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 297
- Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
No na przykład ten fragment
" Że z powodu bólu nic mu się nie stanie, nie pękną mu jelita, bo tego pacjenci boją się najbardziej " .... jak bolał mnie brzuch nigdy nie pomyślałam że mogą mi pęknąć jelita , poprostu ból to mało przyjemna rzecz i świadczy o tym że dzieje się coś złego , nie muszą zaraz kiszki pękać .
" Że z powodu bólu nic mu się nie stanie, nie pękną mu jelita, bo tego pacjenci boją się najbardziej " .... jak bolał mnie brzuch nigdy nie pomyślałam że mogą mi pęknąć jelita , poprostu ból to mało przyjemna rzecz i świadczy o tym że dzieje się coś złego , nie muszą zaraz kiszki pękać .
-
- Nowicjusz
- Posty: 15
- Rejestracja: czw 21 sty, 2010 13:17
- Lokalizacja: kołaczkowo
Cytat: dieta bogatoresztkowa, czyli warzywa, owoce, otręby, płatki owsiane, pieczywo razowe, kasze. Musi ona zawierać dużo błonnika, który zapełnia jelita i nie pozwoli im kurczyć się 'na pusto', co może wyzwalać ból.
.............................................................................................................................
Przeczytałem. I ani słowa o naszych kosmkach. Jeżeli jakiś niezdiagnozowany celiak to przeczyta i "napcha" się otrąb, razowca i kaszy, to na pewno mu przejdzie. Czyż by było nas rzeczywiście tak nie wielu, że się o nas nie wspomina?
.............................................................................................................................
Przeczytałem. I ani słowa o naszych kosmkach. Jeżeli jakiś niezdiagnozowany celiak to przeczyta i "napcha" się otrąb, razowca i kaszy, to na pewno mu przejdzie. Czyż by było nas rzeczywiście tak nie wielu, że się o nas nie wspomina?
- Katarzyna35
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 297
- Rejestracja: ndz 10 maja, 2009 18:06
- Lokalizacja: Łomianki k.Warszawy
Profesor chętnie mówi o ZJD. To chyba ulubiona diagnoza wszystkich gastroenterologów. Bardzo dużo i bardzo chętnie o niej mówią.
Szkoda, że profesor nie udzielił informacji jaki procent pacjentów wychodzi od niego z gabinetu z tą złotą diagnozą:" ma pan/pani zespół jelita drażliwego."
Co tu dużo gadać, przecież ja sama mam ZJD. Podobno
Szkoda, że profesor nie udzielił informacji jaki procent pacjentów wychodzi od niego z gabinetu z tą złotą diagnozą:" ma pan/pani zespół jelita drażliwego."
Co tu dużo gadać, przecież ja sama mam ZJD. Podobno
Jako matka zdiagnozowanej celiaczki (podejrzanej o ZJD) sama byłam przebadana gastrologicznie bez wyników - z podejrzeniem ZJD. Na diecie jestem drugi rok i jakoś dziwnie minęły mi objawy ZJD. Ale przecież nie mam celiakii
Piszmy ten list, koniecznie!
Myślę, że najlepiej byłoby, gdyby list był podpisany przez osoby prywatne, a nie przez Stowarzyszenie, żeby nie iść na wojnę z autorytetem.
Może cos w stylu, że żałujemy bardzo, że w tak interesującym wywiadzie nie znalazło się miejsce na problem celiakii (tu minimum statystyki, lepiej z zagranicy, bo pewna). Z pewnością winny był tylko brak miejsca w gazecie, bo niemożliwe przecież, żeby Pan Profesor nie wspomniał nawet o tak częstym i niedobrze diagnozowanym schorzeniu... Więc chcielibyśmy uzupełnić wiadomości przekazane przez Pana Profesora, a zarazem zwracamy się do Redakcji o znalezienie miejsca również dla problemu celiakii i życia na diecie bezglutenowej. Skoro mogła o tym pisać Oliwia, Polityka? To Wysokie Obcasy, które mają tak wielką misje edukacyjną. Etc... Coś w tym stylu może?
Jak myślicie? Bo trzeba szybko, żeby nie zatarła się pamięć o artykule - dwa tygodnie, maks, tak sądzę.
Piszmy ten list, koniecznie!
Myślę, że najlepiej byłoby, gdyby list był podpisany przez osoby prywatne, a nie przez Stowarzyszenie, żeby nie iść na wojnę z autorytetem.
Może cos w stylu, że żałujemy bardzo, że w tak interesującym wywiadzie nie znalazło się miejsce na problem celiakii (tu minimum statystyki, lepiej z zagranicy, bo pewna). Z pewnością winny był tylko brak miejsca w gazecie, bo niemożliwe przecież, żeby Pan Profesor nie wspomniał nawet o tak częstym i niedobrze diagnozowanym schorzeniu... Więc chcielibyśmy uzupełnić wiadomości przekazane przez Pana Profesora, a zarazem zwracamy się do Redakcji o znalezienie miejsca również dla problemu celiakii i życia na diecie bezglutenowej. Skoro mogła o tym pisać Oliwia, Polityka? To Wysokie Obcasy, które mają tak wielką misje edukacyjną. Etc... Coś w tym stylu może?
Jak myślicie? Bo trzeba szybko, żeby nie zatarła się pamięć o artykule - dwa tygodnie, maks, tak sądzę.
- Tomkus
- Bardzo Aktywny Forumowicz
- Posty: 615
- Rejestracja: pn 08 gru, 2008 12:38
- Lokalizacja: Małopolska
Nie było o celiakii, ale za to wspomniał o wykrywaniu nowotworów jelit u schyłku tej rozmowy. Tematy rakowe są jednak bardziej medialne.Sheep pisze:Pomyślałam - świetnie, na pewno będzie wiele o celiakii. O naiwna! nie ma NIC - żadnego słowa, a w dodatku profesor mówi dużo o nadwrażliwości jelit .
O, nie chcieć, o i nie móc umrzeć chociaż nieco!
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Wszystko wypite! Ty tam, nie śmiej się z mych żali!
Wszystko, wszystko wypite! zjedzone! - Cóż dalej?
/Paul Verlaine/
Cieszę się, że został podjęty ten temat. Przeczytałam artykuł i od razu uderzyło mnie to, że dr Reguła, prezes PTG!, nie powiedział otwarcie nic na temat alergii/nietolerancji pokarmowych, nie tylko celiakii, które mogą być przyczyną ZJD. Niewłaściwa, wysokowęglowodanowa, tłusta dieta, stres to nie wszystko..
Przez wiele lat leczono mnie właśnie na ZJD, "leczono" tzn. przepisywano odpowiednie tabletki, bo tak jest łatwiej i wygodniej, ale tylko dla lekarzy. Jeśli nie wiadomo, co pacjentowi jest, jeśli nie ma w jelicie grubym zmian organicznych, to mamy ZJD i "Następny poproszę"... To dzięki różnym informacjom o alergiach/nietolerancjach mogłam rozpocząć nowy etap diagnozowania mojej choroby i mam nadzieję, że już niedługo wszystko się wyjaśni..
"Możemy być spokojni, jeśli dolegliwości chorobowe, w tym bóle, TRWAJĄ OD LAT, mają takie same nasilenie i niewiele się w nich zmienia...". - Trzymajcie mnie, to mówi prezes PTG... i lekarz!
Grubymisiu, zgadzam się z Tobą. Wg prof. 30-40% pacjentów wychodzi z gabinetu gastroenterologa z diagnozą: ZJD.
Zgadzam się całkowicie. Nowotwór to konkret, sprawa jest jasna i atrakcyjna dla mediów, a w przypadku np. ZJD błądzimy, błądzimy, błądzimy...
Dlatego też podpiszę się pod listem do WO obiema rękami.
Przez wiele lat leczono mnie właśnie na ZJD, "leczono" tzn. przepisywano odpowiednie tabletki, bo tak jest łatwiej i wygodniej, ale tylko dla lekarzy. Jeśli nie wiadomo, co pacjentowi jest, jeśli nie ma w jelicie grubym zmian organicznych, to mamy ZJD i "Następny poproszę"... To dzięki różnym informacjom o alergiach/nietolerancjach mogłam rozpocząć nowy etap diagnozowania mojej choroby i mam nadzieję, że już niedługo wszystko się wyjaśni..
"Możemy być spokojni, jeśli dolegliwości chorobowe, w tym bóle, TRWAJĄ OD LAT, mają takie same nasilenie i niewiele się w nich zmienia...". - Trzymajcie mnie, to mówi prezes PTG... i lekarz!
Grubymisiu, zgadzam się z Tobą. Wg prof. 30-40% pacjentów wychodzi z gabinetu gastroenterologa z diagnozą: ZJD.
tomaszswiatek pisze:wspomniał o wykrywaniu nowotworów jelit u schyłku tej rozmowy. Tematy rakowe są jednak bardziej medialne.
Zgadzam się całkowicie. Nowotwór to konkret, sprawa jest jasna i atrakcyjna dla mediów, a w przypadku np. ZJD błądzimy, błądzimy, błądzimy...
Dlatego też podpiszę się pod listem do WO obiema rękami.
- Małgorzata
- -#Moderator
- Posty: 1579
- Rejestracja: pn 03 sty, 2005 22:56
- Lokalizacja: Warszawa