O zgrozo! Zajrzyjcie sobie na tą stronę i oceńcie sami...
Moderator: Moderatorzy
O zgrozo! Zajrzyjcie sobie na tą stronę i oceńcie sami...
http://www.jaalergik.pl/konkurs-na-prze ... sc_87.html
Rzuciło mi się w oczy, to, jak zostały opisane przez uczestników przepisy i "za co zostały nagrodzone".
Przepis 7. Pani Konstancja z Rzeszowa otrzymuje matę do hydromasażu z ozonowaniem "HydroMate" za przepis:
Dla alergików uczulonych na mąkę pszenną i jajka - przepis na "Chleb" w składzie którego jest: "1 szklanka otrąb pszennych". Przecież Otręby pszenne to naturalny produkt otrzymywany podczas przemiału ziarna pszenicy.
5. Pani Marcela z Elbląga otrzymuje "beznikotynowy papieros" za przepis:
Jako, że jestem uczulona na mąkę pszenną, jajka i na wołowinę podaję przepis na pierogi z mięsem wieprzowym, mąka orkiszowa i bez jajek.
Przepis na pierogi z mięsem z mąki orkiszowej
Składniki na ciasto:
-0,5 kg. ciemnej mąki orkiszowej.
Redaktorzy powinni mieć choć trochę orientacji na temat co to jest Orkisz - to nic innego jak pszenica - tzn jej gatunek (http://www.orkisz.com/).
I tak o to, szkodzi się początkującym bezglutenowcom lub alergikom, którzy jak to określił jeden z naszych forumowych kolegów zajrzą do "śmietnika" i ze śmietnika wykopią tą oto stronę i się ucieszą, że mogą jeść otręby pszenne i orkisz przy uczuleniu na mąkę pszenną.
Napisać, napisałam do nich, ciekawe czy coś odpiszą.
Pozdrawiam!
Rzuciło mi się w oczy, to, jak zostały opisane przez uczestników przepisy i "za co zostały nagrodzone".
Przepis 7. Pani Konstancja z Rzeszowa otrzymuje matę do hydromasażu z ozonowaniem "HydroMate" za przepis:
Dla alergików uczulonych na mąkę pszenną i jajka - przepis na "Chleb" w składzie którego jest: "1 szklanka otrąb pszennych". Przecież Otręby pszenne to naturalny produkt otrzymywany podczas przemiału ziarna pszenicy.
5. Pani Marcela z Elbląga otrzymuje "beznikotynowy papieros" za przepis:
Jako, że jestem uczulona na mąkę pszenną, jajka i na wołowinę podaję przepis na pierogi z mięsem wieprzowym, mąka orkiszowa i bez jajek.
Przepis na pierogi z mięsem z mąki orkiszowej
Składniki na ciasto:
-0,5 kg. ciemnej mąki orkiszowej.
Redaktorzy powinni mieć choć trochę orientacji na temat co to jest Orkisz - to nic innego jak pszenica - tzn jej gatunek (http://www.orkisz.com/).
I tak o to, szkodzi się początkującym bezglutenowcom lub alergikom, którzy jak to określił jeden z naszych forumowych kolegów zajrzą do "śmietnika" i ze śmietnika wykopią tą oto stronę i się ucieszą, że mogą jeść otręby pszenne i orkisz przy uczuleniu na mąkę pszenną.
Napisać, napisałam do nich, ciekawe czy coś odpiszą.
Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony czw 16 wrz, 2010 09:14 przez agadenver, łącznie zmieniany 1 raz.
- titrant
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 2152
- Rejestracja: ndz 26 paź, 2008 18:51
- Lokalizacja: Kraków
Zasada minimalnego zaufania jest na miejscu.
Chociaż zapewne można być uczulonym na "normalną" pszenicę a nie na orkisz. Jeśli jest się uczulonym akurat na jakiś związek, który w orkiszu występuje w dużo mniejszym stężeniu niż w "normalnej" pszenicy i uczulenie nie jest nazbyt intensywne...
Być może podobnie jest z mąką i otrębami. W końcu w przychodniach alergologicznych oddzielnie testują alergie na białko i żółtko jaja kurzego.
Przepis na pewno nie do nagrodzenia. Może sprawdzać się dla poszczególnego alergika, choć z pewnością nie nadaje się dla alergików pszennych w ogóle...
Chociaż zapewne można być uczulonym na "normalną" pszenicę a nie na orkisz. Jeśli jest się uczulonym akurat na jakiś związek, który w orkiszu występuje w dużo mniejszym stężeniu niż w "normalnej" pszenicy i uczulenie nie jest nazbyt intensywne...
Być może podobnie jest z mąką i otrębami. W końcu w przychodniach alergologicznych oddzielnie testują alergie na białko i żółtko jaja kurzego.
Przepis na pewno nie do nagrodzenia. Może sprawdzać się dla poszczególnego alergika, choć z pewnością nie nadaje się dla alergików pszennych w ogóle...
[tutaj to tylko moja opinia: na tym forum wydaje się, że głównie ja uważam, że gluten to śmiertelna trucizna i jej rzucenie powinno nastąpić choćby na podstawie lepszego samopoczucia]
Odpowiedź od redaktora naczelnego
"Dariusz Młynarczyk" do mnie
Witam.
Dziękuję za zwrócenie uwagi.
Zamieścimy sprostowanie.
Z pozdrowieniami
redaktor naczelny videoportalu www.JaAlergik.pl
Dariusz Młynarczyk
Witam.
Dziękuję za zwrócenie uwagi.
Zamieścimy sprostowanie.
Z pozdrowieniami
redaktor naczelny videoportalu www.JaAlergik.pl
Dariusz Młynarczyk
ech... przedwczoraj byłam na wyczekanej przez 2 miesiące wizycie u gastroenterolożki....agadenver pisze:Dla alergików uczulonych na mąkę pszenną i jajka - przepis na "Chleb" w składzie którego jest: "1 szklanka otrąb pszennych
na wstępie powiedziałam, że jestem na diecie bezglutenowej.
poza tym opowiedziałam jej też o różnych innych przykrościach, jakie mam ze strony układu pokarmowego, koniec końców na koniec wizyty pani doktor mi zaleciła codziennie:
- weźmie pani łyżeczkę siemienia lnianego i łyżeczkę otrąb pszennych...
- ale nie mogę pszennych!!!
- a dlaczego???!!
a my tu mamy pretensje do jakichś konkursowiczów
poza tym generalnie mam niesmak po gastrologu... to chyba nie tak powinno być...?
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: czw 21 sie, 2014 17:39
Re: O zgrozo! Zajrzyjcie sobie na tą stronę i oceńcie sami..
to właśnie jest przykre że lekarze z małych miejscowości się nie znają na celiakii. Mój syn ma stwierdzoną celiakię i jego lekarka po rozmowie o moich objawach stwierdziła że dobrze żebym ja też zrobiła badania. A lekarz w mojej miejscowości stwierdził że skoro nie wymiotuję i nie mam biegunek po każdym posiłku i żadnych większych rewolucji żołądkowych to nie ma sensu robić badań. Jak chcę to mogę sobie za nie zapłacić. A o moim dziecku też mówili że to wymysł i że na pewno nic mu nie wyjdzie i jak by go szpital nie skierował to nigdy by nie był zdjagnozowany
Re: O zgrozo! Zajrzyjcie sobie na tą stronę i oceńcie sami..
Kilka dni temu byłam u gastroenterologa w całkiem sporym mieście, pokazałam wyniki badań, najpierw pani stwierdziła, że niepotrzebnie je robiłam, bo to choroba dzieci, a kiedy obejrzała wyniki, stwierdziła: no to będzie musiała pani unikać glutaminianu sodu... Ech, co ja tutaj robię?, pomyślałam... Glutaminian sodu ma tyle wspólnego z glutenem co słoń ze słoniną, czyli, że z nazwy są podobne. Unikać go nie zawadzi, bo zdrowia nie dodaje. Ale z moim duringiem to nie jego mam "unikać". Okazało się, że o chorobie duringa też pani gastroenterolog nic nie wie, "pierwsze słyszę, żeby od celiakli jakieś krostki wychodziły..." A ja co miesiąc składkę im płacę...
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Re: O zgrozo! Zajrzyjcie sobie na tą stronę i oceńcie sami..
Włosy dęba na głowie stają jak się czyta co ci lekarze gadają
-
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3643
- Rejestracja: śr 07 sie, 2013 07:40
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: O zgrozo! Zajrzyjcie sobie na tą stronę i oceńcie sami..
Spodobało mi się mogę jakby co zgapić, czy prawa autorskie zastrzeżone?sekunda pisze:Glutaminian sodu ma tyle wspólnego z glutenem co słoń ze słoniną, czyli, że z nazwy są podobne. Unikać go nie zawadzi, bo zdrowia nie dodaje.
To jest po prostu przerażające, jak takie słowa wypowiada gastroenterolog
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 364
- Rejestracja: pn 12 sie, 2013 11:49
- Lokalizacja: Żywiec
Re: O zgrozo! Zajrzyjcie sobie na tą stronę i oceńcie sami..
Może ten gastroenterolog ma tytuł za słoninę
Re: O zgrozo! Zajrzyjcie sobie na tą stronę i oceńcie sami..
Nawet śmieszne by to było, gdyby to był żart, ale przecież ten "lekarz" w dalszym ciągu próbuje pomóc innym pacjentom. Współczuję im. Potwierdzają się tym samym moje przekonania, że nie można ślepo i bezrefleksyjnie polegać na nikim, czy to osoba z tytułem, czy bez nie ma większego znaczenia.ech... przedwczoraj byłam na wyczekanej przez 2 miesiące wizycie u gastroenterolożki....
na wstępie powiedziałam, że jestem na diecie bezglutenowej.
poza tym opowiedziałam jej też o różnych innych przykrościach, jakie mam ze strony układu pokarmowego, koniec końców na koniec wizyty pani doktor mi zaleciła codziennie:
- weźmie pani łyżeczkę siemienia lnianego i łyżeczkę otrąb pszennych...
- ale nie mogę pszennych!!!
- a dlaczego???!!
a my tu mamy pretensje do jakichś konkursowiczów