Pozwalają ci jeść glutenowo? Przeczytaj to!
Moderator: Moderatorzy
Tutaj nie chodzi o czepianie sie, ale przyznasz, że ksiązka sprzed ponad dziesięciu lat jest mało akutalna. Pisząc o opinii mojej Pani doktor miałam raczej na myśli wzbudzenie pewnego rodzaju refleksji, ale absolutnie nie o oskarżanie, czepianie, kłócenie itd. To jest kontrowersyjny temat i ja zdaje sobie z tego sprawę. We mnie samej wzbudza to mieszane uczucia, ale jednak wierzę w tą diagnozę...i chyba wolę zapoimnieć o paczkach, pizzach, bułeczkach niz za kilkanaście lat przekonać się, że moja Pani doktor miała rację.Pozdrawiam ciepło
jezyk żyrafy, nie szakala
Zgadzam sie z Toba cam. Moja pani doktor twierdzi nawet, ze przy obecnym sposobie zycwienia, wszyscy powinni unikac potrac z glutenem.
Zreszta slyszalam ze kiedy wejdziemy do uni - a moze juz? - pieczywo bedzie zawieralo 2 razy wiecej glutenu niz teraz (nie wiem jak to bedzie mozliwe) - bo pieczywo ma byc sprezyste i jak sie je nacisnie, to ma wracac do poczatkowej postaci - a do tego potrzebny jest gluten.
Jednoczesnie wieksza ilosc glutenu spowoduje wieksza kalorycznosc produktow macznych.
O tym ze tak jest przekonalam sie moja kolezanka, ktora tez obecnie jest na diecie bezglutenowej - po rocznym pobycie we francji i jedzeniu tego tych samych produktow i w takich samych ilosciach jak w polsce przytyla o ponad 10 kilo.
Wiem ze to co pisze tylko czesciowo jest zwiazane z tematem, ale jakos tak mi sie przypomnialo.
Pozdrawiam i witam nadchodzącą wiosnę
@------>-------
Zreszta slyszalam ze kiedy wejdziemy do uni - a moze juz? - pieczywo bedzie zawieralo 2 razy wiecej glutenu niz teraz (nie wiem jak to bedzie mozliwe) - bo pieczywo ma byc sprezyste i jak sie je nacisnie, to ma wracac do poczatkowej postaci - a do tego potrzebny jest gluten.
Jednoczesnie wieksza ilosc glutenu spowoduje wieksza kalorycznosc produktow macznych.
O tym ze tak jest przekonalam sie moja kolezanka, ktora tez obecnie jest na diecie bezglutenowej - po rocznym pobycie we francji i jedzeniu tego tych samych produktow i w takich samych ilosciach jak w polsce przytyla o ponad 10 kilo.
Wiem ze to co pisze tylko czesciowo jest zwiazane z tematem, ale jakos tak mi sie przypomnialo.
Pozdrawiam i witam nadchodzącą wiosnę
@------>-------
<I>"Nie drażnij lwa, bo lew to ja!!" <I>
Musze tu przyznać rację,nie mozemy bazować na książce z 1991 roku.
Mamy2004 r.Hmm to już XXI wiek a medycyna wciąż do przodu!
Jeśli ktos ma celiakię to niestety ale musi się z tym pogodzić że to to konca życia!
Drogie mamy i tatusiowie nie łudzcie się że to waszym dzieciom minie ,nie róbcie sobie niepotrzebinie nadziei ,tak jak to ja robiłam.
Jest naprawdę ciężko z tym żyć ale żyć zdrowo to chyba najważniejsze w tym wszystkim.
Pozdrawiam!
Mamy2004 r.Hmm to już XXI wiek a medycyna wciąż do przodu!
Jeśli ktos ma celiakię to niestety ale musi się z tym pogodzić że to to konca życia!
Drogie mamy i tatusiowie nie łudzcie się że to waszym dzieciom minie ,nie róbcie sobie niepotrzebinie nadziei ,tak jak to ja robiłam.
Jest naprawdę ciężko z tym żyć ale żyć zdrowo to chyba najważniejsze w tym wszystkim.
Pozdrawiam!
marudzicie
wiecie co? dziwi mnie, że każdy tak marudzi, że do końca życia, itp. Sama tak żyję, ale nie widzę w tym takiej tragedii!!! Ludzie, pół wieku temu (no, może trochę więcej, niż pół ) pewnie już by nas nie było, gdyż zamęczylibyśmy się na śmierć!!! ja tam się cieszę, że wiem, co jeść, a czego nie, choć dieta jest horrendalnie droga. Cieszmy się, że żyjemy i jeśli stosujemy dietę, jest to życie bezpieczne, choć nieco uciążliwe . Jedni mają upierdliwy charakter, inni celiakię, ale my przynajmniej możemy to kontrolować !!!Wiem, co piszę, bo przez zaniedbania w diecie nabawiłam się schorzenia tarczycy, a mimo to cieszę się z życia i normalnie się rozwinęłam Poza tym nie kuszą mnie już rzeczy z mąki pszennej.
Pozdrawiam i głowy do góry!!!
Pozdrawiam i głowy do góry!!!
Glutenowym skrytomieszaczom mówimy NIE!
nie marudzimy, jestesmy ciekawi:)))
Nie wiem czy się z Tobą zgodze , Karolino...odnosnie tego marudzenia. Osobiście rozpoczęlam ten temat wcale nie dlatego, że bycie na diecie mnie denerwuje, albo zeby sobie pomarudzić. Dla mnie to jest jasne - jestem na diecie do końca życia i chociaz bywa mi ciężko i mam wielka ochote zjeśc kawalek chleba albo ciastko, to jednak staram sie trzymać zasad...i chyba nikt tu w tym poście nie marudzil tez specjalnie z powodu swojej bezglutenowości. Tu chodzi o rozstrzygnięcie pewnego sporu, który jest dośc kontrowersyjny. W większości literatury, jaką znajdziesz na rynku (a nawet z ust lekarzy, doświadczonych, wykształconych) dowiesz sie, że istnieje nietolerancja na gluten i alergia na gluten. A ja (a w zasadzie moja Pani doktor) poddaje to w wątpliwość.I ja pytam co na to ludzie, którzy mają stwierdzoną nietolerancję, albo którzy są celiakami...bo bardzo mnie interesuje jak ludzie podchodza do tego tematu. A marudzenie - ani mi w głowie. Musze przyznac, ze nawet lubię swoją dietę:))) Pozdrawiam cieplo i serdecznie
Kamila
Kamila
jezyk żyrafy, nie szakala
Trochę dawno odbyła się ta arcyciekawa dyskusja, ale moż e czasem ktoś tu zagląda?
Czyli jak to jest: nietolerancja i celiakia to w przybliżeniu to samo czy jednak dwie choroby?
I jeszcze pytanie: czy po przejściu na dietę wy lub wasze dzieci miały okres osłabienia organizmu czy wręcz brak sił fiycznych. Ja właśnie obserwuję to u mojego synka. Jest na diecie czwarty miesiąc. Ma zakaz na cukier i mleko, surowe soki i warzywa. Mam wrażenie że ta dość rygorystyczna dieta jeszcze bardziej go "pochłania". Schudł już poniżej wagi startowej (na początku przytył b. ładnie).
Pozdrawiam Aga
Czyli jak to jest: nietolerancja i celiakia to w przybliżeniu to samo czy jednak dwie choroby?
I jeszcze pytanie: czy po przejściu na dietę wy lub wasze dzieci miały okres osłabienia organizmu czy wręcz brak sił fiycznych. Ja właśnie obserwuję to u mojego synka. Jest na diecie czwarty miesiąc. Ma zakaz na cukier i mleko, surowe soki i warzywa. Mam wrażenie że ta dość rygorystyczna dieta jeszcze bardziej go "pochłania". Schudł już poniżej wagi startowej (na początku przytył b. ładnie).
Pozdrawiam Aga
Agnieszka, mama Roberta z crohnem i nietolerancją glutenu
Czy aby napewno twój syn ma celiakię?
Bo nie jedzenie warzyw i owoców to przy tej chorobie chyba nie jest dobry pomysł?
Owszem,przy celiaki nie wolno jesć nowalijek i owoców oraz warzyw powodujących wzdęcia.
Jeśli twój syn nie bedzie jadł owoców i warzyw to moze to doprowadzić do poważnych schorzeń jak np:anemia
Wsprzedaży jest mleko sojowe jest w każdym markecie jesli nie pije zwykłego mleka zastąp je właśnie tym jest smaczne.
Pozdrawiam
Bo nie jedzenie warzyw i owoców to przy tej chorobie chyba nie jest dobry pomysł?
Owszem,przy celiaki nie wolno jesć nowalijek i owoców oraz warzyw powodujących wzdęcia.
Jeśli twój syn nie bedzie jadł owoców i warzyw to moze to doprowadzić do poważnych schorzeń jak np:anemia
Wsprzedaży jest mleko sojowe jest w każdym markecie jesli nie pije zwykłego mleka zastąp je właśnie tym jest smaczne.
Pozdrawiam
Mój synek ma zdiagnozowany refluks żołądkowo-przełykowy, stąd ograniczenia w spożywaniu surowych owoców i warzyw. Zjada za to warzywa na parze lub , co częściej, gotowane. Mleko sojowe schodzi u nas w dużych ilościach i synek je lubi.
Ja wiem, że dieta jest rygorystyczna, drastyczna i pełna wyrzeczeń, co jest trudne zwłaszcza dla dziecka. Wiem o konsekwencjach źle prowadzonej lub przerwanej diety. Nawet próbowałam poradzić się jakiegoś dietetyka, co w naszej codzienności okazało się awykonalne, ale jeszcze nie zrezygnowałam...
Co do anemii - wyniki w normie dolnej (ale w normie!). Czekam na wizytę u lekarza, na szczęście to już za tydzień.
Aga
Ja wiem, że dieta jest rygorystyczna, drastyczna i pełna wyrzeczeń, co jest trudne zwłaszcza dla dziecka. Wiem o konsekwencjach źle prowadzonej lub przerwanej diety. Nawet próbowałam poradzić się jakiegoś dietetyka, co w naszej codzienności okazało się awykonalne, ale jeszcze nie zrezygnowałam...
Co do anemii - wyniki w normie dolnej (ale w normie!). Czekam na wizytę u lekarza, na szczęście to już za tydzień.
Aga
Agnieszka, mama Roberta z crohnem i nietolerancją glutenu
Czytam te posty i czytałem że występująpewne rodzaje chorób które są podobne do celiakli. I sa po pewnym czasie wyleczalne. Dodatkowych chorób możemy się prawdopodobnie nabawić przy przerwaniu deiety podczas celiakli.
Ja w swoim przypadku mam odczucie jak bym sam zapoczątkował ta celaklie na własną chęć.
Z rok temu udałem się do takiego kolesia co patrzy w oko luneta i mowi ci co ci jest. Bo mialem wrazliwy zoladek np. jak zjadlem cos niestrawnego. Powiedzial ze jak mam grupe krwi 0 to mam pech itp. On mi przepisal diete ALE jaka! Ta celiakiowa to luzik. Tam to zero ziemniakow, mleka, pamidorow, niektorych owocow tylko ryz i kukurydza.
Prowadzilem ta diete ok. 6miesiecy i czulem sie wysmienicie ale brakowalo mi buleczek i zaczolem sie odrzywiac normalnie. Ale zaczely sie dziac dziwne rzeczy objawy podobne do celiakli. Latalem po lekarzach jak glupi (nikt nie bral pod uwage przerwania diety) Uznali ze to nerwica! :x Az pewnego dnia poszedlem do gastrologa z miasta i po 1h rozmowie powiedzial ze to celiaklia porobilem badania na antygeny i czekam na wyniki. I CHCE BARDZO by było to coś przejściowego
Aha teraz mi sie przypomniala profesia tego kolesia z ta luneta jest to IRYDOLOG ale ogólnie gastrolodzy się śmieli z niego a to on wtedy niby dal juz trafna diagnoze. Ale nie mowil nic o celiakli. Wedlug niego miala to by dieta i po pewnym czasie mialo cos sie dodawac do diety no ale ja przerwalem jak i wizyty.
Ja w swoim przypadku mam odczucie jak bym sam zapoczątkował ta celaklie na własną chęć.
Z rok temu udałem się do takiego kolesia co patrzy w oko luneta i mowi ci co ci jest. Bo mialem wrazliwy zoladek np. jak zjadlem cos niestrawnego. Powiedzial ze jak mam grupe krwi 0 to mam pech itp. On mi przepisal diete ALE jaka! Ta celiakiowa to luzik. Tam to zero ziemniakow, mleka, pamidorow, niektorych owocow tylko ryz i kukurydza.
Prowadzilem ta diete ok. 6miesiecy i czulem sie wysmienicie ale brakowalo mi buleczek i zaczolem sie odrzywiac normalnie. Ale zaczely sie dziac dziwne rzeczy objawy podobne do celiakli. Latalem po lekarzach jak glupi (nikt nie bral pod uwage przerwania diety) Uznali ze to nerwica! :x Az pewnego dnia poszedlem do gastrologa z miasta i po 1h rozmowie powiedzial ze to celiaklia porobilem badania na antygeny i czekam na wyniki. I CHCE BARDZO by było to coś przejściowego
Aha teraz mi sie przypomniala profesia tego kolesia z ta luneta jest to IRYDOLOG ale ogólnie gastrolodzy się śmieli z niego a to on wtedy niby dal juz trafna diagnoze. Ale nie mowil nic o celiakli. Wedlug niego miala to by dieta i po pewnym czasie mialo cos sie dodawac do diety no ale ja przerwalem jak i wizyty.
-
- Nowicjusz
- Posty: 23
- Rejestracja: ndz 07 lis, 2004 03:31
- Lokalizacja: USA
czy celiakia moze zniknac?.....
Moja mala coreczka podobno jest chora na te wlasnie chrobe ale mimo to nie ma zadnych objawow. Poczatkowo miala biegunke ale po miesiacu wszystko wrocilo do normy, pomimo, ze nie jest na zadnej diecie.