kaczmi pisze:Pojawił się cydr z Kampanii Piwowarskiej - Green Mill Cider. Promowany jako 100-procentowy, naturalny cydr, nie miałem natomiast jeszcze okazji przyjrzeć się etykiecie ze składem.
PODOBNO ma znaczek, albo napis, że JEST BEZGLUTENOWY!
I skład na to wskazuje - jabłka i drożdże cydrowe (czytałam na razie w necie). Jeszcze go nie próbowałam, ale już widziałam w sklepie, będzie kolejny na próbę.
skład Green Mill Cider z etykietki:skok jabłkowy z zagęszczonego soku , drozdze cydrowe ..Pasteryzowany.Zawiera siarczyny..
Duzo babelkow, kwasnawy
Lubelski smaczniejszy zdecydowanie
( alt GR wysiadl
Witam. Cydrem zainteresowałem się tego lata, w związku z aktywną kampanią reklamową w mediach. Jakoś tak wyszło, że pierwszym cydrem którego spróbowałem był cydr... niemiecki, figurujący w tamtejszych Getranke-Markt pod nazwą Apfelwein, kosztował ok. 1.50 euro. Był to najsmaczniejszy napój alkoholowy jaki kiedykolwiek piłem! Po powrocie do Polski, szybko nabyłem Cydr Lubelski dostępny w Tesco. Niestety do niemieckiego cydru nie było co porównywać, bo CL to kwas i chemia plus majacząca gdzieś na końcu woń jabłek. Także inne cydry z tej tescowej półki nie powalały składem ani smakiem, dlatego na razie sobie cydr odpuściłem. Aż do następnej wizyty w DE.
Green Mill Cider to kolejny przykład bezglutenowego cydru. Polecam serdecznie! Powstaje on na bazie prawdziwego soku jabłkowego z użyciem drożdży cydrowych, bez dodatku cukru czy ulepszaczy. Jest produktem całkowicie bezglutenowym i naturalnym.
luki1945 pisze:Cydr Lubelski dostępny w Tesco. Niestety do niemieckiego cydru nie było co porównywać, bo CL to kwas i chemia plus majacząca gdzieś na końcu woń jabłek.
Chemii chyba sam musiałeś do niego po drodze dodać, bo akurat Lubelski jest z jabłek bez żadnych syfów. Może smakować albo nie, ale na tle wielu importowanych cydrów, dosładzanych, aromatyzowanych, itepe - jest bardzo fajnym cydrem.
Cydr Lubelski zaliczam do swoich małych odkryć:) Poczęstowałam nim znajomych i się zachwycili. Może pojawi się w mniejszych butelkach, bo pić z litrowej przy ognisku ti jakoś tak dziwnie