Na rynku pojawiła się książka Agaty Młynarskiej „Pyszna zmiana, czyli moje życie bez glutenu” - Stowarzyszenie objęło ją patronatem.
Myślicie, że warto to kupić? Jakoś mam mieszane uczucia, czy ktoś na początku diety może mieć o niej pojęcie większe niż np. my praktycy.
W ogóle wkurza mnie to, że teraz wszyscy w tym celebryci biorą się za pisanie książek
Nie ma ludzi zdrowych. Istnieją tylko niezdiagnozowani.
Dla mnie to taka trochę książka napisana po to, żeby zarobić, czyli znana dziennikarka/celebrytka przechodzi na dietę i zaraz pisze na ten temat książkę...Trochę dla mnie naciągane, ale nie czytałem, więc może się mylę http://www.pomponik.pl/plotki/news-agat ... Id,1481829 A na diecie chyba nawet od roku nie jest...
części pani Agaty przyjemna, prawdziwa. część pani dietetyczki jak dla mnie gorzkie rozczarowanie, niektóre fragmenty aż bolały i wołały o poprawkę..szanuję opinię innych, ale niektóre stwierdzenia niestety powielają stereotypy o dietach i są delikatnie mówiąc- nieprawdą..
część pani Olejniczak bardzo fajna, akurat ta interesowała mnie najmniej.
za to wstawki prof. Rydzewskiej mogłyby być bardziej rozwinięte, rozbudowane, tego mi mocno zabrakło.