Nowy celiak, pare pyatń
Moderator: Moderatorzy
Nowy celiak, pare pyatń
Witajcie. Pewnie wiele z tych pytań co chce zadać już padły na tym forum ale ze względu iż pracuje i studiuję nie miałam jeszcze możliwości czasowej aby to wszystko przestudiować. O swojej celiakii wiem dopiero od 3 tygodni i jeszcze nie jestem w tym temacie "obcykana". Mam do was parę istotnych pytań:
- Czy to prawda że osoby z celią nie mogą używać garnków, patelni, sztućców które miały kontakt z glutenem?
- słyszałam również, że nabiał przy celiakii jest dość szkodliwy?
- Jeśli chodzi o kasze jaglana, całe moje zasoby kaszy musiałam wywalić bo wszędzie było, że na terenie zakładu używany jest gluten. Macie jakaś sprawdzoną firmę kaszy jaglanej lub ewentualnie ryżu?
- no i tak samo jak z kaszą z przyprawami, na każdej widnieje napis gluten. Czego używacie?
- jesli chodzi o alkohol to lekarz powiedział, że kategorycznie zabronione jest piwo i że jedynie bezpiecznie jest wino, więc moje pytanie brzmi czy każde?
no i jak szybko przystosowaliście się do takiej diety? bo jak wspomniałam, jestem na niej od 3 tygodni i bardzo ciężko mi idzie oswojenie się z tym.
Za każdą odpowiedz bardzo dziekuje i pozdrawiam
- Czy to prawda że osoby z celią nie mogą używać garnków, patelni, sztućców które miały kontakt z glutenem?
- słyszałam również, że nabiał przy celiakii jest dość szkodliwy?
- Jeśli chodzi o kasze jaglana, całe moje zasoby kaszy musiałam wywalić bo wszędzie było, że na terenie zakładu używany jest gluten. Macie jakaś sprawdzoną firmę kaszy jaglanej lub ewentualnie ryżu?
- no i tak samo jak z kaszą z przyprawami, na każdej widnieje napis gluten. Czego używacie?
- jesli chodzi o alkohol to lekarz powiedział, że kategorycznie zabronione jest piwo i że jedynie bezpiecznie jest wino, więc moje pytanie brzmi czy każde?
no i jak szybko przystosowaliście się do takiej diety? bo jak wspomniałam, jestem na niej od 3 tygodni i bardzo ciężko mi idzie oswojenie się z tym.
Za każdą odpowiedz bardzo dziekuje i pozdrawiam
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
Re: Nowy celiak, pare pyatń
warto zainwestować w swoje nowe przyrządy, zwłaszcza garnek, patelnię. osobna maselniczka, deska i słoiki z np. dżemem to wymóg. jeśli pieczesz coś na termoobiegu, to szczelnie przykryj naczynie sreberkiem.Czy to prawda że osoby z celią nie mogą używać garnków, patelni, sztućców które miały kontakt z glutenem?
tu masz w pdfie poradnik dla początkujących i dociekliwych, wydany przez nasze Stowarzyszenie Osób z Celiakią i na Diecie Bezglutenowej, jest tam bardzo duży dział poświęcony nietolerancji laktozy i ogólnie nabiałowi, diecie bezmlecznej jak i całej problematyce naszej choroby:słyszałam również, że nabiał przy celiakii jest dość szkodliwy
http://www.celiakia.pl/wp-content/uploa ... d_X_04.pdf
Kasze, ryże Kupiec, Sonko (Risana). Z ryżem jest trochę łatwiej, jest więcej marek bez wzmianek o glutenie. Teraz z głowy nie powiem, trzeba to sobie aktualizować przy półkachMacie jakaś sprawdzoną firmę kaszy jaglanej lub ewentualnie ryżu?
są 2 obozy:z przyprawami, na każdej widnieje napis gluten. Czego używacie?
1. kupujący przyprawy znanych marek, które były kiedyś przebadane przez nasze Stowarzyszenie i wyszły ok ( http://www.celiakia.pl/wyniki-bada-na-z ... nu-v-tura/ ), ale tylko te jednorodne np. słodka papryka, pieprz itd. nigdy mieszanki!
2. kupujący tylko i wyłącznie przyprawy Dary Natury (internet, "zdrowe" sklepy, czasem duże spożywczaki Społem, Rossmann), które są 100% bezglutenowe.
szczerze polecam, są świetne.
http://darynatury.pl/
odsyłam do grubego wątku o alkoholach, warto poczytać i się na bieżąco w tym temacie dokształcać:jesli chodzi o alkohol to lekarz powiedział, że kategorycznie zabronione jest piwo i że jedynie bezpiecznie jest wino, więc moje pytanie brzmi czy każde?
viewtopic.php?f=34&t=147
dodam tylko pokrótce- są na rynku piwa bezglutenowe, cena niestety trochę wyższa. znakomitą opcją % są cydry. wino jest ok, sporo wódek także.
początki, nieistotne czego, zawsze są ciężkie. człowiek przyzwyczaja się do czegoś, uważa to za oczywiste, więc kiedy przychodzi odgórny nakaz zmiany i to zazwyczaj natychmiastowej, to naturalnie pojawia się sprzeciw, bunt, poczucie odrzucenia, niezrozumienia, niesprawiedliwości etc. tak już mamyno i jak szybko przystosowaliście się do takiej diety? bo jak wspomniałam, jestem na niej od 3 tygodni i bardzo ciężko mi idzie oswojenie się z tym.
możesz tu sobie poczytać, jak się pocieszamy, doradzamy na starcie z diagnozą, dietą, na pewno znajdziesz jakiś promyk dla siebie:
viewtopic.php?f=31&t=5827
viewtopic.php?f=34&t=1218
viewtopic.php?f=31&t=6500
Re: Nowy celiak, pare pyatń
Dziękuję bardzo za odpowiedz!
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
Re: Nowy celiak, pare pyatń
nie ma sprawy.
w prawym górnym rogu masz wyszukiwarkę słowną, dzięki której w mig znajdziesz to czego szukasz- jeśli nie, to śmiało pytaj.
i serdecznie zapraszam do naszego Stowarzyszenia, roczna składka to tylko 30zł, zaraz po zapisaniu dostaniesz pocztą wszystkie niezbędne i naprawdę przydatne materiały itd, o wszystkim masz tutaj->
http://www.celiakia.pl/jak-nam-pomoc/
w prawym górnym rogu masz wyszukiwarkę słowną, dzięki której w mig znajdziesz to czego szukasz- jeśli nie, to śmiało pytaj.
i serdecznie zapraszam do naszego Stowarzyszenia, roczna składka to tylko 30zł, zaraz po zapisaniu dostaniesz pocztą wszystkie niezbędne i naprawdę przydatne materiały itd, o wszystkim masz tutaj->
http://www.celiakia.pl/jak-nam-pomoc/
Re: Nowy celiak, pare pyatń
naprawdę bardzo dziękuję, w weekend usiądę i skrupulatnie wszystko przeczytam.
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
-
- Forumowicz
- Posty: 167
- Rejestracja: pn 06 mar, 2006 21:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Nowy celiak, pare pyatń
Przyprawy, tyle ile możemy, robimy sami, suszymy świeże zioła, resztę kupujemy "czyste". Przez pewien czas pozwoliliśmy sobie na "może zawierać śladowe ilości" tudzież mąkę bez przekreślonego kłosa i po pewnym czasie odbiło się to na zdrowiu męża. Nie ma innej możliwości przemycenia glutenu, bo w domu wszyscy jesteśmy na diecie. Jest nam łatwiej, tzn mi
Forum jest pomocne, jest zakładka z blogami, dziewczyny mają niesamowite pomysły na przygotowanie zdrowych dań.
Ja bym ze swojej strony uczuliła na pszenicę bezglutenową, nie jest to produkt naturalnie bg, bardzo często też wywołuje reakcje podobne do glutenu, zwłaszcza u osób wrażliwych na pszenicę.
Powodzenia
Forum jest pomocne, jest zakładka z blogami, dziewczyny mają niesamowite pomysły na przygotowanie zdrowych dań.
Ja bym ze swojej strony uczuliła na pszenicę bezglutenową, nie jest to produkt naturalnie bg, bardzo często też wywołuje reakcje podobne do glutenu, zwłaszcza u osób wrażliwych na pszenicę.
Powodzenia
Re: Nowy celiak, pare pyatń
Właśnie z tymi przyprawami jest najgorzej bo wszystkich się musiałam praktycznie pozbyć tak jak wspominałam również z kaszami które powinny być bezglutenowe i jedzenie jest bez smaku. Żeby jedzenie oddziaływało na kubki smakowe kupiłam sobie musztardę ( tak jak polecaiscie na forum Roleski) i dodaje prawie do każdego dania aby czuć, że jem, chociaż wiem iż teraz na świeżo wykrytej celiakii gdy żołądek jest zniszczony nie powinno się jeść w dużych ilościach takich rzeczy.
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
Re: Nowy celiak, pare pyatń
Z musztardą na początku bym nie szalała. Zawsze jest sól, pieprz, świeży szczypiorek, koperek, bazylia, czosnek, cebula, laski cynamonu, suszone grzyby..
Wszędzie masz bezglutenowe majonezy i ketchupy (jeśli nie mają octu, to możesz bez ograniczeń).
Jedna wizyta na allegro czy Rossmannie i masz przyprawy Darów Natury.
Można poszaleć z dodatkiem soku pomidorowego/ warzywnego.
W Rossmannie są tez genialne kostki 'rosołowe' z warzyw, bez glutenu i powszednie chemii.
Na początku możesz nie czuć smaku potraw, bo jesteś przyzwyczajona do smakowych bomb jakimi raczy nas rynek spożywczy i gastronomia. To normalne.
Kubki smakowe potrzebują do 7 dni na adaptację do nowych smaków.
Juz niedługo powinnaś poczuć różnicę, nowe nie wyczuwalne do tej pory smaki np. kaszy jaglanej/ gryczanej..
Poza tym sól jest zawsze pod ręką
Wszędzie masz bezglutenowe majonezy i ketchupy (jeśli nie mają octu, to możesz bez ograniczeń).
Jedna wizyta na allegro czy Rossmannie i masz przyprawy Darów Natury.
Można poszaleć z dodatkiem soku pomidorowego/ warzywnego.
W Rossmannie są tez genialne kostki 'rosołowe' z warzyw, bez glutenu i powszednie chemii.
Na początku możesz nie czuć smaku potraw, bo jesteś przyzwyczajona do smakowych bomb jakimi raczy nas rynek spożywczy i gastronomia. To normalne.
Kubki smakowe potrzebują do 7 dni na adaptację do nowych smaków.
Juz niedługo powinnaś poczuć różnicę, nowe nie wyczuwalne do tej pory smaki np. kaszy jaglanej/ gryczanej..
Poza tym sól jest zawsze pod ręką
Re: Nowy celiak, pare pyatń
Cześć, też jestem nowa w temacie, chociaż dzięki obszernej broszurze, którą dostałam od gastrologa, mam już nakreślone jakieś ogólne podstawy - czego nie wolno jeść w celiakii. Mam pytanie dot. tej osobnej deski do krojenia, osobnych garnków etc. Czy jeśli umyję deskę, na której ktoś wcześniej kroił zwykły chleb, położę na niej ryżowy sucharek - to będzie on skażony glutenem?... Wiem, że niby tygodniowo 25mg glutenu może przekreślać efekty bezglutenowej diety... Trzeba by mieć osobną gąbkę do naczyń, osobną suszarkę, osobne wszystkie naczynia (bo przecież gluten się w wodzie nie rozpuści, zostanie na gąbce do naczyń, z gąbki przejdzie na naczynia i potem z bezglutenowym jedzeniem do mnie...). Bardzo nie chcę popadać w przesadę, najchętniej używałabym dalej tych samych rzeczy, co reszta domowników (oczywiście po starannym umyciu), ale mam też cholernie zniszczone jelita i bardzo chciałabym jak najszybciej wrócić do zdrowia. Jak więc najlepiej postępować?
Re: Nowy celiak, pare pyatń
A jeszcze bym chciała się zapytać odnośnie pieczenia. Domyśliłam się, że toster i opiekacz odpada no a co z mikrofalówka i piekarnikiem?
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
Re: Nowy celiak, pare pyatń
mikrofalówka bez problemu. piekarnik- pisałam kilka postów wyżej- jeśli pieczesz na termoobiegu to przykryć np. sreberkiem.
Re: Nowy celiak, pare pyatń
Czy ból kości może być powiązany z celiakią? Czytałam na forum, że parę osób się skarżyło na kości\stawy.
Ostatnimi czasy ból kości tak mi się nasila, że zakłóca mi to normalne funkcjonowanie.
Odkąd tylko pamiętam strzelały mi praktycznie wszystkie kości zaczynając od palców stóp przez kolana, biodra, kręgosłup, palce u rąk,nadgarstki, łokcie po sam kark. Nie ma możliwości abym gdzieś weszła "po cichu". Parę lat temu nasiliły się bóle szczególnie bioder, ortopeda wysłał mnie na jakieś fizjoterapie i każe je powtarzać co pół roku tylko, że one nie przynoszą według mnie żadnego skutku. Szczególnie wredne jest lewo biodro, ból nieraz jest tak silny, że nie ma możliwości aby usiąść na czymś bez poduszki a nieraz nie mogę nawet opierać się na tej nodze. W tym roku doszły łokcie, nieraz wystarczy, że dotknę dłonią łokcia i odczuwam ból. Są dni, że jak wstaje to zastanawiam się czy w nocy nie spadłam z łózka bo czuje się obita, no ale stwierdzam, że chyba bym to poczuła:) dodatkowo wszędzie siniaki, niekiedy podczas kąpieli zastanawiam się kto mnie pobił, że nie czułam.
Do tej pory zganiałam to na odczuwania po wszelakich złamaniach bo dosyć łamliwa jestem ale bolą mnie kości które nie były jeszcze złamane.
I nie wiem czy warto iść z tym do lekarza? pomoże? Czy to powiązanie z celiakią i przejdzie po odpowiednim czasie stosowania diety?
Ostatnimi czasy ból kości tak mi się nasila, że zakłóca mi to normalne funkcjonowanie.
Odkąd tylko pamiętam strzelały mi praktycznie wszystkie kości zaczynając od palców stóp przez kolana, biodra, kręgosłup, palce u rąk,nadgarstki, łokcie po sam kark. Nie ma możliwości abym gdzieś weszła "po cichu". Parę lat temu nasiliły się bóle szczególnie bioder, ortopeda wysłał mnie na jakieś fizjoterapie i każe je powtarzać co pół roku tylko, że one nie przynoszą według mnie żadnego skutku. Szczególnie wredne jest lewo biodro, ból nieraz jest tak silny, że nie ma możliwości aby usiąść na czymś bez poduszki a nieraz nie mogę nawet opierać się na tej nodze. W tym roku doszły łokcie, nieraz wystarczy, że dotknę dłonią łokcia i odczuwam ból. Są dni, że jak wstaje to zastanawiam się czy w nocy nie spadłam z łózka bo czuje się obita, no ale stwierdzam, że chyba bym to poczuła:) dodatkowo wszędzie siniaki, niekiedy podczas kąpieli zastanawiam się kto mnie pobił, że nie czułam.
Do tej pory zganiałam to na odczuwania po wszelakich złamaniach bo dosyć łamliwa jestem ale bolą mnie kości które nie były jeszcze złamane.
I nie wiem czy warto iść z tym do lekarza? pomoże? Czy to powiązanie z celiakią i przejdzie po odpowiednim czasie stosowania diety?
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.
- pleomorfa
- Bardzo Stary Wyjadacz :)
- Posty: 3797
- Rejestracja: wt 29 paź, 2013 06:56
- Lokalizacja: Polska
Re: Nowy celiak, pare pyatń
Demeter jak dla mnie przydałaby się wizyta u reumatologa... i badanka.
Może przejść od diety, bo faktycznie celiakia może wiązać się z bólami kości i stawów, ale niekoniecznie musi to być od tego.
A tą łamliwością kości się ktoś zainteresował?
Może przejść od diety, bo faktycznie celiakia może wiązać się z bólami kości i stawów, ale niekoniecznie musi to być od tego.
A tą łamliwością kości się ktoś zainteresował?
Jeśli tracisz pieniądze, nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie, coś tracisz. Jeśli tracisz spokój, tracisz wszystko. - Bruce Lee
-
- Forumowicz
- Posty: 167
- Rejestracja: pn 06 mar, 2006 21:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Nowy celiak, pare pyatń
Mój mąż był niedawno u lekarza (gastroenterologa) i jednym ze skierowań na badania, które dostał, było badanie na osteoporozę i w kierunku nowotworu kości. Lekarka powiedziała, że przy celiakii kości powinno się badać raz do roku, ponieważ występuje korelacja z wieloma chorobami kości. Pytała o bóle kości właśnie i stawów. Że przy celiakii choroby kości są bardzo częste. Warto to zbadać.
Do lekarza zawsze warto pójść.
Do lekarza zawsze warto pójść.
Re: Nowy celiak, pare pyatń
Co do łamliwości mojej to słyszałam jedynie, że mam pecha w życiu i tyle.
To chyba na prawdę się przejdę po skierowanie do reumatologa chociaż już ostatnio lekarz na mnie warczał jak chciałam skierowanie do endokrynologa więc to czy dostane skierowanie to zagadka
To chyba na prawdę się przejdę po skierowanie do reumatologa chociaż już ostatnio lekarz na mnie warczał jak chciałam skierowanie do endokrynologa więc to czy dostane skierowanie to zagadka
Gdyby rzeźnie miały szklane ściany, każdy byłby wegetarianinem.