Też mi to przyszło do głowy, i dlatego w pierwszym poście kwestię opakowań pominęłam. Jasne, chciałabym, żeby nasze produkty miały lepsze opakowania, ale na chwilę obecną bardziej boli mnie ich trudna dostępność, wysoka cena i mały wybór.kabran pisze:Tylko zastanawiam się, czy zgrzebność i bylejakość opakowań w/w firm nie służy choć trochę "cięciu kosztów" produktów, które i tak są (relatywnie) piekielnie drogie...
Oj, tak! Popieram! Te dzieci po pierwsze odbierają apetyt na biszkopty, a po drugie człowiek czuje się trochę jak alien, jak coś takiego przy ludziach wyciąga i zaczyna jeść... Nie, żeby mnie tak bardzo obchodziło, co sobie ludzie o mnie pomyślą, ale ja naprawdę na ile mogę, walczę, żeby przekonać ludzi, że nasze jedzenie nie jest gorsze niż normalne, a sam widok takich ciasteczek powoduje u ludzi komentarze w rodzaju "czy to jest w ogóle dobre?" albo "o, jaka ty jesteś biedna, że musisz to jeść" Sam widok tych produktów sprawia, że kojarzą się jako żywność dietetyczna w najgorszym znaczeniu tego słowa - czyli coś, co jest niedobre, co człowiek je dlatego tylko, bo musi. Irytutuje mnie to z lekka. No i te obrazki dzieci na opakowaniach - dlaczego, u licha, producenci sami podtrzymują mit, że celiakia to choroba dziecięca? W normalnym sklepie wizerunki wesołych bobasów mają tylko produkty dla niemowląt, na półce z ciastkami czegoś takiego nie uświadczysz, bo ciastka są przecież dla ludzi w każdym wieku!Magdalaena pisze:Zresztą usunięcie tych upiornych dzieci np. z biszkoptów bezglutenowych glutenexu nic by producenta nie kosztowało (tj. kosztowałby nowy projekt, ale produkcja tyle samo).
Mnie nie chodziło o jakąś kryptoreklamę, to są akurat moje osobiste upodobania. Chleb z Bezglutenu też bardziej mi odpowiada Moim zdaniem, Bezgluten robi bardzo dobre pieczywo i babeczki, ale do smaku ich ciasteczek przekonać się nie mogę i programowo ich nie kupuję. Natomiast Smak Życia według mnie robi świetne słodycze, i właśnie w fajnych opakowaniach. Tu można zobaczyć przykład: http://www.glutenfree.com.pl/ Skoro jeden producent może zrobić fajne słodycze w opakowaniach, które na półce w normalnym sklepie położone obok glutenowych produktów nie wyróżniają się negatywnie wyglądem (widziałam osobiście w delikatesach Bomi), a nie różnią się ceną od produktów konkurencji, to dowód, że chyba jednak można, nie? Gdyby te produkty konkurencji w siermiężnych opakowaniach były tańsze, to jeszcze bym rozumiała przyczynę, ale jeśli cena jest podobna, to ja się pytam - dlaczego?Magdalaena pisze:Nie znam produktów Smak Życia. Widziałam tylko ich chleb na dniach celiakii, ale ten z bezglutenu bardziej mi odpowiada.
Dlatego w kwestii ciasteczek i ich opakowań myślę, że Smak Życia jest dobrym przykładem do naśladowania. Za to w innych kwestiach mają jeszcze trochę do dopracowania - np. mają dobre słodycze, ale w niewielkim wyborze (mogliby mieć więcej rodzajów), poza tym prawie wszystkie rodzaje ich pieczywa, z wyjątkiem chyba jednego chleba, zawierają mleko (więc dla mnie są niejadalne) i soję (co odkryłam niedawno, jak próbowałam w moim sklepiku kupić chleb dla osoby bezglutenowej uczulonej na soję).