Jutrzenka Goplana
Moderator: Moderatorzy
Jutrzenka Goplana
• Dzwoniłam wczoraj do "Jutrzenki", rozmawiałam z technologiem i dowiedziałam się, że syrop glukozowy który dodają nie pochodzi z pszenicy. Bezpiecznie mozna jeść:
- Żelki Akuku
- Gumolki
- Galaretki w czekoladzie
• Dzisiaj rozmawiałam z Panią technolog z Goplany. Sprawdziła co możemy i tylko albo aż wszystkie karmelki Brando
- Żelki Akuku
- Gumolki
- Galaretki w czekoladzie
• Dzisiaj rozmawiałam z Panią technolog z Goplany. Sprawdziła co możemy i tylko albo aż wszystkie karmelki Brando
Ostatnio zmieniony pt 08 wrz, 2006 10:45 przez Agniesia, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 363
- Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
- Lokalizacja: Łódź
-
- Aktywny Forumowicz
- Posty: 363
- Rejestracja: pn 17 lip, 2006 00:31
- Lokalizacja: Łódź
Jutrzenka i Goplana to jedna firma ale inne zakłady np. Goplany jest w Poznaniu.
Nie sadze, żeby robili cukierki na tej samej linii co czekolady.
Tym bardziej, że pani z Goplany razem ze mną analizowała co możemy i sama mówiła, że czekolady nie, bo na tej samej linii produkują czekoladę z chrupkami wiec taka normalna może być zanieczyszczona. Początkowo myślała, że możemy figurki okolicznościowe ale umówiłyśmy się na telefon, że sprawdzi syrop w cukierkach i te figurki. Gdy oddzwoniła okazało się, że formy do figurek są wysypywane mąka więc pozostają cukierki (brando) które jako jedyne z ich wyrobów są dla nas bezpieczne.
Jutrzenka ma zakład w Bydgoszczy i tam też dzwoniłam i pani powiedziała że tylko te wyroby które podałam są bezpieczne. Inne mogą zawierać śladowe ilości glutenu ze względu na linie produkcyjną. Mówiła, że owszem czyszczą linie ale sama wspomniała o tych śladowych ilościach wiec chyba wie co mówi. Myślę, że żelki robią na innej linii i jak sadze te galaretki też. Wypytałam ja nawet o ta czekoladę na galaretkach :-)
Mam nadzieje, że trochę rozjaśniłam Wam w głowach
Nie sadze, żeby robili cukierki na tej samej linii co czekolady.
Tym bardziej, że pani z Goplany razem ze mną analizowała co możemy i sama mówiła, że czekolady nie, bo na tej samej linii produkują czekoladę z chrupkami wiec taka normalna może być zanieczyszczona. Początkowo myślała, że możemy figurki okolicznościowe ale umówiłyśmy się na telefon, że sprawdzi syrop w cukierkach i te figurki. Gdy oddzwoniła okazało się, że formy do figurek są wysypywane mąka więc pozostają cukierki (brando) które jako jedyne z ich wyrobów są dla nas bezpieczne.
Jutrzenka ma zakład w Bydgoszczy i tam też dzwoniłam i pani powiedziała że tylko te wyroby które podałam są bezpieczne. Inne mogą zawierać śladowe ilości glutenu ze względu na linie produkcyjną. Mówiła, że owszem czyszczą linie ale sama wspomniała o tych śladowych ilościach wiec chyba wie co mówi. Myślę, że żelki robią na innej linii i jak sadze te galaretki też. Wypytałam ja nawet o ta czekoladę na galaretkach :-)
Mam nadzieje, że trochę rozjaśniłam Wam w głowach
Ciemność widzę
Prawdę mówiąc wolę pisemne deklaracje producentów dot. bezglutenowości ich produktów, bo trudniej im w razie wpadki zaprzeczyć. A najlepiej by było gdyby chciało im się jeszcze dodatkowo skanować (jeśli mają) i wysyłać nam zapewnienia dostawców syropów, dot. naszego problemu #-o
Powiedzieli Ci, że robią tę czekoladę osobnoWypytałam ja nawet o ta czekoladę na galaretkach
Prawdę mówiąc wolę pisemne deklaracje producentów dot. bezglutenowości ich produktów, bo trudniej im w razie wpadki zaprzeczyć. A najlepiej by było gdyby chciało im się jeszcze dodatkowo skanować (jeśli mają) i wysyłać nam zapewnienia dostawców syropów, dot. naszego problemu #-o
A kto by nie wolał deklaracji pisemnej, tyle tylko, że oni nie odpisują na e-maile (jak zauważyłaś po wypowiedziach w tym wątku) . Jak mówiła lepszy rydz niż nic.elola pisze:Prawdę mówiąc wolę pisemne deklaracje producentów dot. bezglutenowości ich produktów, bo trudniej im w razie wpadki zaprzeczyć. A najlepiej by było gdyby chciało im się jeszcze dodatkowo skanować (jeśli mają) i wysyłać nam zapewnienia dostawców syropów, dot. naszego problemu #-o
Ja po rozmowach z paniami technolog doszłam do wniosku, że wiedzą co jest na rzeczy i uznałam ich wypowiedzi jako wiarygodne. Dla tego umieściłam te informacje na forum.
Jeśli masz ochotę, to napisz do nich. Może będziesz miała więcej szczęścia i Ci odpiszą. Powodzenia.